środa, 23 września 2015

❤ Mountains ❤

Cześć! ;)


Dzisiaj (23.09.2015r.) ze szkołą byłam na Leskowcu-922m. n.p.m. Znajduje się on w Beskidzie Małym. Mieliśmy do wyboru dwa szlaki: czarny i serduszkowy. Ja z moimi dwoma przyjaciółkami wybrałyśmy czarny szlak :D Ja mająca zakwasy... tak właśnie wybrałam bardziej stromy szlak. W połowie drogi myślałam że nie dam rady :/ Ale wiedziałam że będzie to wielka satysfakcja, gdy już wyjdę na szczyt. Tak było :) Kiedyś nie lubiłam chodzić po górach... ale od dnia dzisiejszego pokochałam <3
Ale nie polecam wybierania się z zakwasami w góry :D
Było cudownie. A jak się ma tak super ekipe... to żaden szczyt nie będzie straszny! <3
Macie tu parę zdjęć :3






 
Wy tez lubicie chodzić w góry, podziwiać te piękne widoki? :)
Jak wam się podoba? ;*
 
Jutro lub w piątek ukaże się makijaż do szkoły ^^
Miłego wieczorku, pa! ;*

wtorek, 22 września 2015

O nie, bubel!! /Chusteczki do demakijażu.

Witajcie! :*


Na wstępie bardzo was przepraszam. Nie było mnie tu tydzień. Nie chcę się przed wami tłumaczyć... bo jest mi tak strasznie głupio. Ale już wracam :D W następnych dniach dodam wam "makijaż" do szkoły, stylizację i relację z wycieczki na którą wybieram się jutro :))
Będzie się działo! Ale przejdźmy już do głównego tematu, czyli recenzji :)

Marion, Chusteczki do demakijażu twarzy, oczu i szyi z aloesem.


Plusy:
- cena (3,50zł/20szt.),
- zapach,
- bardzo odświeżają,
- jedna wystarczy do zmycia całego makijażu,
- bez alkoholu,
- dostępność,
- dobrze zmywają makijaż.

Minusy:
- bardzo często szczypała mnie po nich skóra,
- za każdym razem efekt ściągnięcia skóry,
- nie domywa tuszu,
- za słabo nasączone,
- nie nawilżają, jak sugeruje producent,
- mało wydajne.

Czy kupiłabym ponownie? Nie. Nie raz myślałam, że się popłaczę gdy widziałam co robiły z moją skóra.
Myślałam że to kwestia przyzwyczajenia... nic bardziej mylnego. Szkoda.. zapowiadały się fajnie :c
A wy miałyście kiedyś te chusteczki?
Jak wam się sprawdziły?
A może posiadacie coś z tej firmy?

Piszcie w komentarzach. Do jutra :*
Buziaczki!



sobota, 12 września 2015

❤Haul kosmetyczny- Rossmann, Avon i inne❤

Cześć! <3

Sobota, weekend, piękna pogoda... idealnie! ^^ Nie wiem jak wam lecz mi ten tydzień zleciał bardzo szybko. Dużo się działo... próbowałam wam też dodać post w środę... było dość późno, około 23... wszystko napisałam, chce dodać zdjęcia a mój laptop zgasł. Nawet nie wiecie jak się zdenerwowałam :D
Ale już jestem i zapraszam was na haul kosmetyczny :3

Dwie mgiełki są dla mojej mamy i babci. A woda perfumowana dla mamy na urodziny, które ma za parę dni :)


1. Avon naturals, odświeżająca mgiełka do ciała o zapachu soczystego granatu z mango.
 Zapach jest typowo owocowy, słodki lecz odświeżający. Bardzo przyjemny i delikatny. Cena: 5.99/100ml (na promocji).
2. Avon naturals, odświeżająca mgiełka do ciała o zapachu energetycznej stokrotki ze słoneczną sycylijską cytryną.
Zapach bardzo ale to bardzo orzeźwiający. Jest o wiele bardziej wyrazisty i wyczuwalny lecz nadal przyjemny. Cena: 5.99/100ml (na promocji).
3. Avon naturals, orzeźwiająca mgiełka do ciała o zapachu: świeża jagoda i orchidea.
 To zdecydowanie mój ulubiony zapach. Słodki lecz z nutą czegoś cięższego. Cena: 5.99/100ml (na promocji).
4. Mel Mario, True Diamond. Rossmann ok.25zł/50ml.


1. Isana, żel do kąpieli o zapachu mleka i miodu. Rossmann 4.99/750ml.
2. Lula, chusteczki nawilżające. Wizan, 3,45/73szt.


1. Ziaja, krem nagietkowy do cery suchej wrażliwej i normalnej. Rossmann, cena: 6.99/100ml.
2. Bebeauty, nawilżający płyn micelarny 2w1. Biedronka, cena: 4.39/200ml.
3. Garnier, Skin Naturals, krem BB. Biedronka, cena: 14.49/50ml.

To moje małe zakupy kosmetyczne :)

Jak wam się podobają?
Mieliście coś już z tych rzeczy? Piszcie w komentarzach jeśli macie pytania co do tych produktów :)

Udanego weekendu. Buziaczki :*

sobota, 5 września 2015

♥Moja pielęgnacja włosów♥

Hejka! :*

Na wstępie bardzo przepraszam, że ostatni post pojawił się 4 dni temu :c Bardzo cierpiałam że was na tak długo zostawiłam. Powód oczywisty, szkoła... Jestem w klasie 3 gimnazjum. I już w środę, pierwszego dnia z książkami się uczyliśmy i normalnie lecieliśmy z materiałem.. było dużo nauki. Do tego, przez te trzy dni (środa, czwartek, piątek), miałam od 7:10 do 15:30.. lekcję. Mieszkam 3,5km od szkoły więc jeszcze ok.40min wracałam pieszo do domu :( Więc bardzo was za to przepraszam. Sytuacja powinna się zmienić, ponieważ w środę skrócili nam lekcje. Jak i no będę mogła, to posty będą się pojawiać w środę i sobotę oraz kiedy tylko nadarzy się okazja :)

Przechodzimy już do głównego tematu postu czyli mojej pielęgnacji włosów ;)
Najpierw moje włosy:

 
Zdradzę wam pewien sekret dlaczego moje włosy są takie lśniące :)
Otóż to zasługa domowych masek które są cudowne! Ale o tym w następnym poście :*
 
Więc jeszcze nie dawno, około miesiąc temu, moje włosy się bardzo przetłuszczały były matowe, oklapnięte i cieńkie. Do tego moje włosy były cieniowane, co tylko pogarszało sytuację..
Wczytałam się na internecie o składach różnych kosmetyków, do pielęgnacji włosów. No i tak właśnie człowiek uczy się na swoich błędach. Drastycznie zmieniłam swoją pielęgnację, która dotąd składała się z szamponu i odzywki... :D

Zapraszam na moją pielęgnację :)

 
1. Babydream, Szampon dla dzieci. Ma bardzo prosty i ładny skład, ponieważ jest przeznaczony dla wrażliwej skóry dzieci. Oczyszcza tak 4/5 :)
Ma dość przyjemny zapach. Mogą się trochę po nim plątać włosy.. ale jeśli użyjemy odzywki, problem znika. Potrzebowałam czegoś delikatnego i znalazłam. Znacznie przestały się mi przetłuszczać włosy :)
 
2. Rossmann, 2 w 1. Tutaj przedstawiam wam szampon z wyciągiem z aloesu. Ten szampon używam co 3-4 mycie, ponieważ ma na drugim miejscu SLS. Ale takie większe oczyszczenie się przydaje. Szampon jest przypadkowy lecz powiem wam że jest całkiem fajny. Włosy były po nim  fajnie nawilżone :)
 
3. Garnier, Ultra Doux. Moja opinię o tej odżywce znajdziecie tutaj: http://tanczacawkolorach.blogspot.com/2015/08/garnier-ultra-doux-awokado-i-maso.html
 
4. Kallos, maska do włosów suchych i zniszczonych. Maska jest fajna lecz nie tak, jak ta niebieska.. chyba z kreatyną. Nadaje blask i miękkość włosom. Używam jej co dwa tygodnie. Bardzo ją lubię. Jej zapach przypomina mi salon fryzjerski. Taki średni lecz nie utrzymuje się długo na włosach :) Włosy po niej są odżywione. W ogóle nie mam problemów z rozczesywaniem :)
Do tego jest bardzo tania bo za 1L płacimy 10zł w Hebe :)
 
Używałyście któregoś z tych kosmetyków? A jak wygląda wasza pielęgnacja?
Chcecie poznać tajną maskę po której już po jednym użyciu będziecie mieć pięknie błyszczące i miękkie włosy? :* (przedstawię wam efekty przed i po)
 
 
Piszcie w komentarzach jeśli mecie jakieś pytanie odnośnie tych kosmetyków :)
Dziękuje że jesteście, pa :*