niedziela, 15 listopada 2015

♥ Krem BB godny polecenia♥/ GARNIER

Witam!

            Kolejny raz przepraszam za moją nieobecność. Miałam dużo nauki, w weekendy wyjazdy aż w końcu dopadła mnie choroba. Nie chciałam pisać do was bo nie wiem czy byście mnie zrozumieli :/
Ciekawe czy ktoś mnie jeszcze pamięta :D No nic. Znów na nowo wracam.
Dziś przychodzę do was z recenzją Garnier Skin Naturals, Miracle Skin Perfector [Beauty Balm Perfector] (Upiększający BB krem 5 w 1).
Znacie mnie i wiecie ze moje recenzje lubią być: zwięzłe i na temat :D Więc przejdę do zalet! :)

Plusy:
- lekki,
- wyrównuje koloryt,
- lekko ukrywa niedoskonałości,
- rozpromienia cerę,
- ma przyjemny zapach,
- SPF 15,
- wzbogacony w pigmenty mineralne,
- pięknie się wtapia,
- gładka skóra zaraz po aplikacji,
- naturalny efekt,
- cena 12zł
- dostępność: Biedronka,
- wygodne opakowanie,
- nie zapycha,
- wygląda naturalnie,
- nawet ładnie się trzyma sam, na pewno lepiej z pudrem.

Minusy:
- jestem pewna, że nie sprawdzi się u osób z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości, albo do skóry bardzo suchej.

 
 
 
 
 
Ale się plusów nazbierało :D No cóż zasługuje na to :)
 
Jak wam się podoba recenzja? Miałyście go już? Macie swój niezawodny krem BB?
Zapraszam do komentowania :)
Jeszcze raz przepraszam za tak długą nieobecność.. :/
 
Trzymajcie się! Buziaczki :*
 
 
 
 

środa, 14 października 2015

♥Większe szanse na wygranie ROZDANIA/ Dwa kłamstwa, jedna prawda!♥

Hej! ; )

Wielkimi krokami zbliża się rozdanie dla was. Planuje je zrobić dla was na ponad 1000 wyświetleń i 10 obserwacji :)
Wyczekujcie go z wielką cierpliwością. Ten post powstał dla tych osób które chcą mieć dodatkową szansę w rozdaniu :D

Zasady:

Otóż stworzyłam dla was challenge p.t. " Dwa kłamstwa, jedna prawda". Będzie on polegał na tym, że napisze trzy zestawy opowiadań. W każdym zestawie będą po trzy opowiadania, z których tylko jedno będzie prawdziwe. Waszym zadaniem jest odgadnąć która z historii jest prawdziwa. Odpowiedz piszemy w następujący sposób, np. 4-1, 5-2, 6-1 - to był przykład :) Za każdą dobrą odpowiedz dostajecie 1pkt czyli w sumie 3pkt. Każdy może napisać tylko jeden komentarz.
Macie na to czas do 26.10.2015r. Zachęcam was bardzo mocno, ponieważ jeśli będziecie mieli ochotę wziąć udział w rozdaniu, a tu odgadniecie historie, wasz komentarze w sprawie o rozdaniu będą bardziej brane pod uwagę :)
Wyniki zabawy zostaną ogłoszone 26.10.2015r. w kolejnym poście. :D

Powodzenia! ;*

Zestaw nr. 1:

Jako mała dziewczynka...

1. Spadłam ze schodów. Miałam biały bandaż na głowie i wstydziłam się pokazywać ludziom na oczy. Gdy ktoś szedł drogą, a ja byłam w ogródku, uciekałam do domu.

2. Spadłam z huśtawki i złamałam sobie rękę. Ale bawiłam się dalej.

3. W zimie wpadłam w wielką zaspę i długo nie mogli mnie znaleźć. A gdy już znaleźli, ja siedząc w tej zaspie, głaskałam małego zajączka.

Zestaw nr. 2: 

Jako mała dziewczynka byłam bardzo wstydliwa ale sprytna. :)

1. Gdy przyjechał ktoś dla mnie obcy, chowałam się w budzie mojego psa.

2. Gdy ktoś chciał mi zrobić zdjęcie zasłaniałam się rękami itp. Dopiero musiałam dostać coś słodkiego. Po dostaniu i tak zasłaniałam się jedną z  rąk bo w drugiej trzymałam otrzymane słodkości i je jadłam.

3. W przedszkolu ukradłam klocka, a tacie powiedziałam, że dostałam go od mojego chłopaka.

Zestaw nr. 3:

1. Gdy spacerowałam (będąc mała) zawsze mówiłam każdemu "Dzień dobry".

2. Gdy byłam mała zjadłam piasek bo myślałam ze to taka orenżada.

3. Gdy ksiądz chodził po kolędzie, zapytał mnie; "Jak masz na imię/" A ja w tedy bardzo się rozpłakałam.

Tak więc zapraszam was do zabawy! Trochę czegoś innego na moim blogu... ale myślę że wam się spodoba :))


Miłego wieczorku! :*

sobota, 10 października 2015

AUTUMN

Witajcie :*


              Dziś przychodzę do was ze stylizacją. Jest ona idealna na jesienne wieczory. U mnie właśnie w tym sezonie będą głownie królowały szarości :d Ale może pojawi się jakaś weselsza stylizacja.. ^^
Niestety, wieczory robią się coraz chłodniejsze.. korzystajmy z ostatnich chwil.
Ubrałam szary sweter z długimi rękawami i dekoltem po szyje. Ma delikatne ozdoby u dołu i rozcięcia po bokach. Jest ciepły i przyjemny :) Do tego ubrałam czarne legginsy i botki ze złotymi akcentami :)

Jak wam się podoba?
Macie swój ulubiony sweter na tą porę?
Jakie kolory teraz królują u was w szafie? :)

 
 
 
 
Zachęcam do komentowania. Będzie mi bardzo miło :)
Buziaczki :*
 
 

środa, 7 października 2015

Tłusty krem do twarzy?! Co się za tym kryje?/ Recenzja: Ziaja, krem nagietkowy.

Cześć! :*


        Tak... wiem. Znów mnie bardzo długo nie było. Ale tak to jest, jak chce się pogodzić szkołę z życiem osobistym. Już postaram się wracać :)
Mam bardzo fajny pomysł na nową serie.. wyczekujcie :D
A jak tam u was? Dużo nauki?

Dziś zapraszam was na recenzję: Ziaja Nagietkowa, Krem półtłusty do cery normalnej, suchej i wrażliwej.
Zacznijmy od tego, że mam cerę normalną ze skłonnościami do przetłuszczania się i wyprysków (normalne w wieku dojrzewania :) )
Na początku trochę wystraszyłam się tego, że ten krem jest "półtłusty". Jeszcze wspomnę ze bardzo często kremy mnie zapychają. Chcecie zobaczyć jak było w tym przypadku? Czytajcie dalej! :)

Od producenta i skład:

 
 
 
 
 
Plusy:
 
-bardzo ładny, delikatny zapach,
-nawilża,
-cena 100ml/6.50zł,
-nie podrażnia,
-nie zapycha!!
-wygładza,
-wydajny,
-nie podrażnia.
 
Minusy:
 
- jest dość tłusty, ale za to wydajny,
- nie nadaje się pod makijaż.
 
Ja ten krem oceniam na solidną +5/6! :)
Co najważniejsze nie zapycha mnie!
Świetnie sprawdza się na noc. Chodź używam go też na dzień. Nakładam niewielką ilość (1h przed wyjściem)  i sprawdza się idealnie :) Cera się nie błyszczy, ładnie wsiąka.
Chętnie kupię go jeszcze raz.
 
Miałyście go już kiedyś? A może polecicie mi jakiś fajny krem który nie zapycha? :)
Polecajcie!
 
Wybaczcie mi to wszystko. Dziękuje, że jesteście :)
Buziaczki!
 
 
 
 

środa, 23 września 2015

❤ Mountains ❤

Cześć! ;)


Dzisiaj (23.09.2015r.) ze szkołą byłam na Leskowcu-922m. n.p.m. Znajduje się on w Beskidzie Małym. Mieliśmy do wyboru dwa szlaki: czarny i serduszkowy. Ja z moimi dwoma przyjaciółkami wybrałyśmy czarny szlak :D Ja mająca zakwasy... tak właśnie wybrałam bardziej stromy szlak. W połowie drogi myślałam że nie dam rady :/ Ale wiedziałam że będzie to wielka satysfakcja, gdy już wyjdę na szczyt. Tak było :) Kiedyś nie lubiłam chodzić po górach... ale od dnia dzisiejszego pokochałam <3
Ale nie polecam wybierania się z zakwasami w góry :D
Było cudownie. A jak się ma tak super ekipe... to żaden szczyt nie będzie straszny! <3
Macie tu parę zdjęć :3






 
Wy tez lubicie chodzić w góry, podziwiać te piękne widoki? :)
Jak wam się podoba? ;*
 
Jutro lub w piątek ukaże się makijaż do szkoły ^^
Miłego wieczorku, pa! ;*

wtorek, 22 września 2015

O nie, bubel!! /Chusteczki do demakijażu.

Witajcie! :*


Na wstępie bardzo was przepraszam. Nie było mnie tu tydzień. Nie chcę się przed wami tłumaczyć... bo jest mi tak strasznie głupio. Ale już wracam :D W następnych dniach dodam wam "makijaż" do szkoły, stylizację i relację z wycieczki na którą wybieram się jutro :))
Będzie się działo! Ale przejdźmy już do głównego tematu, czyli recenzji :)

Marion, Chusteczki do demakijażu twarzy, oczu i szyi z aloesem.


Plusy:
- cena (3,50zł/20szt.),
- zapach,
- bardzo odświeżają,
- jedna wystarczy do zmycia całego makijażu,
- bez alkoholu,
- dostępność,
- dobrze zmywają makijaż.

Minusy:
- bardzo często szczypała mnie po nich skóra,
- za każdym razem efekt ściągnięcia skóry,
- nie domywa tuszu,
- za słabo nasączone,
- nie nawilżają, jak sugeruje producent,
- mało wydajne.

Czy kupiłabym ponownie? Nie. Nie raz myślałam, że się popłaczę gdy widziałam co robiły z moją skóra.
Myślałam że to kwestia przyzwyczajenia... nic bardziej mylnego. Szkoda.. zapowiadały się fajnie :c
A wy miałyście kiedyś te chusteczki?
Jak wam się sprawdziły?
A może posiadacie coś z tej firmy?

Piszcie w komentarzach. Do jutra :*
Buziaczki!



sobota, 12 września 2015

❤Haul kosmetyczny- Rossmann, Avon i inne❤

Cześć! <3

Sobota, weekend, piękna pogoda... idealnie! ^^ Nie wiem jak wam lecz mi ten tydzień zleciał bardzo szybko. Dużo się działo... próbowałam wam też dodać post w środę... było dość późno, około 23... wszystko napisałam, chce dodać zdjęcia a mój laptop zgasł. Nawet nie wiecie jak się zdenerwowałam :D
Ale już jestem i zapraszam was na haul kosmetyczny :3

Dwie mgiełki są dla mojej mamy i babci. A woda perfumowana dla mamy na urodziny, które ma za parę dni :)


1. Avon naturals, odświeżająca mgiełka do ciała o zapachu soczystego granatu z mango.
 Zapach jest typowo owocowy, słodki lecz odświeżający. Bardzo przyjemny i delikatny. Cena: 5.99/100ml (na promocji).
2. Avon naturals, odświeżająca mgiełka do ciała o zapachu energetycznej stokrotki ze słoneczną sycylijską cytryną.
Zapach bardzo ale to bardzo orzeźwiający. Jest o wiele bardziej wyrazisty i wyczuwalny lecz nadal przyjemny. Cena: 5.99/100ml (na promocji).
3. Avon naturals, orzeźwiająca mgiełka do ciała o zapachu: świeża jagoda i orchidea.
 To zdecydowanie mój ulubiony zapach. Słodki lecz z nutą czegoś cięższego. Cena: 5.99/100ml (na promocji).
4. Mel Mario, True Diamond. Rossmann ok.25zł/50ml.


1. Isana, żel do kąpieli o zapachu mleka i miodu. Rossmann 4.99/750ml.
2. Lula, chusteczki nawilżające. Wizan, 3,45/73szt.


1. Ziaja, krem nagietkowy do cery suchej wrażliwej i normalnej. Rossmann, cena: 6.99/100ml.
2. Bebeauty, nawilżający płyn micelarny 2w1. Biedronka, cena: 4.39/200ml.
3. Garnier, Skin Naturals, krem BB. Biedronka, cena: 14.49/50ml.

To moje małe zakupy kosmetyczne :)

Jak wam się podobają?
Mieliście coś już z tych rzeczy? Piszcie w komentarzach jeśli macie pytania co do tych produktów :)

Udanego weekendu. Buziaczki :*

sobota, 5 września 2015

♥Moja pielęgnacja włosów♥

Hejka! :*

Na wstępie bardzo przepraszam, że ostatni post pojawił się 4 dni temu :c Bardzo cierpiałam że was na tak długo zostawiłam. Powód oczywisty, szkoła... Jestem w klasie 3 gimnazjum. I już w środę, pierwszego dnia z książkami się uczyliśmy i normalnie lecieliśmy z materiałem.. było dużo nauki. Do tego, przez te trzy dni (środa, czwartek, piątek), miałam od 7:10 do 15:30.. lekcję. Mieszkam 3,5km od szkoły więc jeszcze ok.40min wracałam pieszo do domu :( Więc bardzo was za to przepraszam. Sytuacja powinna się zmienić, ponieważ w środę skrócili nam lekcje. Jak i no będę mogła, to posty będą się pojawiać w środę i sobotę oraz kiedy tylko nadarzy się okazja :)

Przechodzimy już do głównego tematu postu czyli mojej pielęgnacji włosów ;)
Najpierw moje włosy:

 
Zdradzę wam pewien sekret dlaczego moje włosy są takie lśniące :)
Otóż to zasługa domowych masek które są cudowne! Ale o tym w następnym poście :*
 
Więc jeszcze nie dawno, około miesiąc temu, moje włosy się bardzo przetłuszczały były matowe, oklapnięte i cieńkie. Do tego moje włosy były cieniowane, co tylko pogarszało sytuację..
Wczytałam się na internecie o składach różnych kosmetyków, do pielęgnacji włosów. No i tak właśnie człowiek uczy się na swoich błędach. Drastycznie zmieniłam swoją pielęgnację, która dotąd składała się z szamponu i odzywki... :D

Zapraszam na moją pielęgnację :)

 
1. Babydream, Szampon dla dzieci. Ma bardzo prosty i ładny skład, ponieważ jest przeznaczony dla wrażliwej skóry dzieci. Oczyszcza tak 4/5 :)
Ma dość przyjemny zapach. Mogą się trochę po nim plątać włosy.. ale jeśli użyjemy odzywki, problem znika. Potrzebowałam czegoś delikatnego i znalazłam. Znacznie przestały się mi przetłuszczać włosy :)
 
2. Rossmann, 2 w 1. Tutaj przedstawiam wam szampon z wyciągiem z aloesu. Ten szampon używam co 3-4 mycie, ponieważ ma na drugim miejscu SLS. Ale takie większe oczyszczenie się przydaje. Szampon jest przypadkowy lecz powiem wam że jest całkiem fajny. Włosy były po nim  fajnie nawilżone :)
 
3. Garnier, Ultra Doux. Moja opinię o tej odżywce znajdziecie tutaj: http://tanczacawkolorach.blogspot.com/2015/08/garnier-ultra-doux-awokado-i-maso.html
 
4. Kallos, maska do włosów suchych i zniszczonych. Maska jest fajna lecz nie tak, jak ta niebieska.. chyba z kreatyną. Nadaje blask i miękkość włosom. Używam jej co dwa tygodnie. Bardzo ją lubię. Jej zapach przypomina mi salon fryzjerski. Taki średni lecz nie utrzymuje się długo na włosach :) Włosy po niej są odżywione. W ogóle nie mam problemów z rozczesywaniem :)
Do tego jest bardzo tania bo za 1L płacimy 10zł w Hebe :)
 
Używałyście któregoś z tych kosmetyków? A jak wygląda wasza pielęgnacja?
Chcecie poznać tajną maskę po której już po jednym użyciu będziecie mieć pięknie błyszczące i miękkie włosy? :* (przedstawię wam efekty przed i po)
 
 
Piszcie w komentarzach jeśli mecie jakieś pytanie odnośnie tych kosmetyków :)
Dziękuje że jesteście, pa :*
 

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Back to school#4: Stylizacja do szkoły ♥

Hej! :*

Oj, dziś ostatni dzień wakacji pożegnał nas bardzo gorąco! :)
A ja gorąco zapraszam was na stylizacje do szkoły. Jej przewodnim motywem jest Jeans jacket, bardzo ją lubię, a do tego jest  modna! :)
Do tego dodałam koszulkę na ramiączkach, czarne legginsy i trampki ;3
Miłego oglądania! :*

 
 
 
 
 
 
I jak wam się podoba? Wy też lubicie kurtki jeans-owe?
Ubieracie się podobnie do szkoły? :)
 
Buziaczki :* Miłego rozpoczęcia roku i do następnego!
 
 
 

niedziela, 30 sierpnia 2015

Back to school#3: Stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego! ♪

Witajcie :)

Zacznę od tego że troszkę boli mnie głowa... eh to pewnie od tego że zbliża się rok szkolny.. huuuura!! Ta... :D Więc musicie mi wybaczyć, jeśli będę pisać troszkę nie logicznie. Na szczęście dzisiejszy post nie będzie wymagał dużo pisania.
Zapraszam was na stylizacje! Będzie ona na rozpoczęcie roku szkolnego :)
Jest to zwykła czarna sukienka, z gumką w pasie i takim dość ciekawym dekoltem. A całość ożywia złoty pasek z perłowymi kuleczkami. No i oczywiście, czarne lakierowane szpilki :)
Przepraszam was za obite kolana.. lecz parę dni temu miałam małą przygodę na schodach :P
Miłego oglądania! :))








I jak wam się podoba?
Wy też się tak cieszycie ze wracacie do szkoły? (mnie serio głowa boli :D)
A wy jak się ubieracie?

Miłego wieczorku!! PA <3

sobota, 29 sierpnia 2015

Back to school#2: Moje sposoby na nauke εïз

Cześć! :))


Dziś zapraszam was na kolejny post z serii: Back to school! Nie wiem czemu ale dostałam takiego dużego kopa i posty z tej serii będą pojawiać się codziennie do wtorku. Pojawi się stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego, parę stylizacji do szkoły, makijaż!! Będę się bardzo starała dodawać te posty codziennie :))

Głównym tematem tego postu będą moje sposoby na naukę... jak wiecie z tytułu :D
Bez zbędnego przedłużania.. zaczynamy!!

1. Wszystko co kusi na bok! ;D

A mowa tutaj o telefonie, laptopie itp. Sama wiem jak to rozprasza... więc najlepiej wyciszyć i schować do szafki.. która będzie daleko od nas :)

2. Zadania domowe robimy na bieżąco!

Oznacza to, że przychodzę ze szkoły np. w czwartek i robię to zadanie tego samego dnia. Chyba że mam z tego przedmiotu (co zadanie) kartkówkę na następną lekcje, to zadanie robię standardowo czyli dzień przed.

3. Przerwy w nauce.

Ja jestem osobą która nie lubi się odrywać od nauki żeby zrobić sobie przerwę... lecz każdemu one są potrzebne. Ja taka przerwę robię co godzinę. Trwa ona mniej więcej 10 min i podczas niej jem orzechy, piję sok lub idę na świeże powietrze.

4. Głośno czy cicho?

Zdecydowanie cicho! Jeśli mam możliwość, uczę się po szkole w bibliotece... bo wtedy mi nikt nie przerywa.. jedzenie w kuchni mnie nie kusi :D

5. Czysty pokój? Czy to pomaga w nauce?

Oczywiście! Nie wiem czemu tak mam ale ja nie potrafię się uczyć gdy w moim pokoju nie jest perfekcyjnie... no taka ja :D Ja uczę się od zawsze na łóżku , bo tak mi po prostu wygodniej ( a po za tym, moje biurko posłużyło mi za toaletkę hihi) Czyli mam wgląd na cały pokój z łóżka i musze mieć czysto!

6. Może by tak.. kolorowo? :3

Ja tą metodę zaczęłam stosować nie dawno. Bardzo nie lubię mieć chaosu w zeszycie... więc wpadłam na pomysł by mając np. 3 zakreślacze, każdego koloru używać do czego innego. Dokładniej, np. zielonego do pojęć których nie umiem. I ustalić kolor który będzie służył tylko do tego. Myślę że zrozumiecie :) Polecam!

7. Organizacja.

Ja do organizacji sprawdzianów, kartkówek itp.  Zapisuje w kalendarzu. Jeśli zaczynam go używać od początku roku to bardzo do niego przywykam z czasem... można powiedzieć ze staje się częścią mojego życia :D

8. Powtórka :)

Gdy skończymy naukę np. o 16 to warto przed snem powtórzyć materiał którego się uczyliśmy. No chyba ze uczyć kończymy się przed 22... co mi się nieraz zdarzało ale to przez zaległości :) Ja jednak bardziej wole powtarzać rano, przed wstaniem z łóżka :)

I jak wam się podobają moje sposoby na naukę? Podzielcie się swoimi w komentarzach! Chętnie skorzystam, naprawdę :))
Czy któryś z moich sposobów sprawdził się wam?
Zachęcam do komentowania. To naprawdę motywuje :))
Buziaczki! :*


środa, 26 sierpnia 2015

Avon Care, Glicerynowy krem do rąk i paznokci ☆

Hejka! ;*

Ale mamy dziś piękny dzień (przynajmniej u mnie), świeci słońce i jest prawie bezchmurne niebo :)
Lecz ten spokojny wakacyjny dzień zakłócił pewien fakt.... ja wakacje zaczełam tydzień przed zakończeniem roku szkolnego, ponieważ wyjeżdżałam nad morze (było cudownie). Jak wiecie lub nie wiecie idę po wakacjach do 3gim... będzie dużo nauki, powtórek (na pewno wiele osób już coś o tym wie). Dziś się dowiaduje że podczas mojej nieobecności moja klasa zrobiła 5 tematów z historii i 2 z biologii które muszę nadrobić... #happy :D Więc biorę się już za główny temat tego postu! ;)

Przychodzę do was z glicerynowym kremie do rąk i paznokci z firmy Avon. Jest on z wapniem i witaminą E.
4,99/100ml.

Od producenta: Krem do rąk, zapewnia intenswyne nawilżanie. Zawiera ekstrakty roślinne i witaminę E. Witamina E w widoczny sposób dodaje skórze witalności i pięknego wyglądu, a naturalne olejki roślinne pomagają na długo zatrzymać wilgoć niezbędną do prawidłowego funkcjonownia zdrowej skóry dłoni.


Plusy:
- konsystencja (gęsta),
- bardzo fajnie nawilża, a nawilżenie utrzymuję się dość długo,
- bardzo wydajny,
- szybko się wchłania,
- nie pozostawia tłustej, klejącej warstwy.

Minusy:
- zapach jest taki średni akurat tej wersji.. taki glicerynowy, lecz nie jest jakoś bardzo wyczuwalny,
- krem zamykany jest na zakrętkę... lepiej by było gdyby zamykany był na coś typu "klik"

Ale według mnie te minusy, w porównaniu do działania, to pikuś :D Kupiłabym go jeszcze raz :)



Skład: Aqua, Glyceryn Stearate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Dimethicone, Surcrose Cocoate, Benzyl alcohol, Hydrogenated Soybean Oil, Sasamum Indicum Oil, Disodium Edta, Methylparaben, [arfum, Tocopheryl Acetate, BHA

 
 
 
Mieliście go już kiedyś ? A może polecacie inny z tej serii?
 
Mnie jeszcze kusi krem z tej serii o zapachu miodu i mleka :3 Poluje aż będzie w promocji.
 
 
Ja lecę nadrabiać zaległości, a wy wypoczywajcie dalej!
Do następnego, pa! ;*
 

sobota, 22 sierpnia 2015

Back to school#1: Pomysł na drugie sniadanie!/ Fit trzy tygodnie ❤

Witajcie! :)

Wakacje lecą nie ubłaganie... :c Niektórzy cieszą się wolnym jeszcze miesiąc lecz uczniowie podstawówki, gimnazjum czy szkoły wyższej zaczynają męczarnie już za tydzień .. to takie prawdziwe :D Z tej okazji (ale mi okazja) przychodzę do was z pierwszym postem z serii: Back to school :) Będzie to też połączenie z serią fit trzy tygodnie gdyż został jej też tylko tydzień :))
Bez zbędnego gadania zapraszam was na... pomysł na drugie śniadanie!
Będzie to lekki, szybki i zdrowy pomysł który bez problemu zabierzecie do szkoły :3
Ps. Ja tu zrobiłam porcje również dla moich braci. Spokojnie nie zjadłam tego sama :D 



Ja zjadłam 4 (czyli jedna porcja) i w niej jest:
290 KCAL
6 G BIAŁKA
8 G TŁUSZCZU
47 G WĘGLOWODANÓW


Prawda że wygląda smacznie? ^^

Składniki:
- 1 banan
- płatki owsiane
- do smaku: cynamon lub miód

Przepis:
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza.
Obieramy banana ze skórki i rozgniatamy go na "papkę" na talerzu. Następnie posypujemy banana jedną/ dwoma garściami płatków owsianych. Teraz w ruch idą nasze dłonie. Właśnie nimi mieszamy wszystko razem i formujemy kulki obtaczając je jeszcze w płatkach. Gdy zakończymy ten proces wkładamy nasze kulki na kilka minutek do piekarnika (wyciągamy gdy się przyrumienią).
 Dla smaku posypujemy cynamonem lub polewamy odrobiną miodu :)

Smacznego!! :*

Myślę ze to doskonały pomysł na drugie śniadanie. Nie ma z nim dużo pracy. Jest łatwy, szybki i przede wszystkim smaczny! Polecam spróbować :)

Jeśli wypróbujecie ten przepis, koniecznie napiszcie czy wam smakowało ;)
I jak wam się podoba? Też lubicie tworzyć różne smakołyki na 2 śniadanie? :D
Może podsuniecie mi jakiś pomysł?

Buziaczki ;*


środa, 19 sierpnia 2015

Garnier, Ultra Doux, Awokado i masło karité/ Hit czy kit? ☼

Hej! :*

Większość z was pewnie dobrze zna tą odzywkę... Może wiele razy mijałyście ją na sklepowych półkach lecz zawsze się wahałyście co do jej zakupu bo nie wiedzieliście czy warto. W tym poście rozwieje wasze wątpliwości ;)
Garnier, Ultra Doux, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych `Awokado i masło karité.
Nie mogę tego przed wami ukryć.. że ona jest rewelacyjna! <3 Kocham ją pod każdym względem. Gdybym mogła używałabym ją do końca życia... ale wiadomo włosy by się przyzwyczaiły i nie dawałaby ona takich efektów. Jest to już moje drugie opakowanie tej odżywki. Miałam jeszcze jedną z tej serii lecz ona nie dawała tak zaskakujących efektów. Eh... mogłabym o niej tak pisać i pisać... ale normalnie bym was zanudziła :D Przejdźmy do jej plusów i minusów.

 
 
 
Plusy:
 
+ zapach,
+ dostępność (Rossmann),
+ konsystencja (kremowa, żółta),
+ zapach utrzymuję się długo po myciu,
+ niewiarygodnie łatwo się rozczesują
+ niesamowicie miękkie (zaobserwować można już po zmyciu),
+ nie obciąża włosów,
+ błyszczące,
+ nawilżone,
+ zdrowe (mi przestały się rozdwajać),
+ fajne opakowanie które można bez problemu przeciąć,
+cena 7-9zł/200ml.
 
Minusy:
- w składzie znajduje się alkohol lecz nie sądzę by przesuszał włosy. U mnie na pewno tego nie zrobił :)
 
 
Skład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1). (03.07.2010)
Miałam tez szampon z tego samego co odżywka i sprawdził się równiee cudownie :)
A wy miałyście tą odżywkę i czy sprawdziła się u was tak świetnie jak u mnie? :)
Może wy znacie jakieś odżywki które mogłyby skraść moje serce? (lecz wątpię hihi) Żartuje, każdemu trzeba dać szansę :D
 
Miłego wieczorku :)
Zachęcam do wymiany poglądów w komentarzach, będzie mi bardzo miło : ))
Pozdrawiam!

niedziela, 16 sierpnia 2015

Polecamy pędzle i zadajemy pytania!! ★

Cześć :)

Dziś przychodzę do was z dość nietypowym postem na moim blogu :) A będzie on o tym co czeka mnie przez następny tydzień... gotowi? To zaczynamy :D

Od jutra, czyli od poniedziałku (17.08) zaczynam remont mojego pokoju. Głównym założeniem jest toaletka, którą będę miała. Nie mam jakoś dużej ilości kosmetyków do makijażu. Więcej jest ich do pielęgnacji. Nie chce żeby walały się one po całym pokoju :c Dlatego robię im miejsce :D Zrobiłam parę ozdób sama i wyszły mega. Ogólnie mam dużo pomysłów na ten pokój... Na pewno będzie on fioletowo-zielony! Tak właśnie. Czeka mnie pracowity tydzień.. lecz was nie zostawię! <3 Gdy już go skończę chętnie wam go pokażę :) Jeśli wam się coś spodoba a będzie to robione ręcznie.. chętnie zrobię DIY. Chcę wreszcie mieć w tym pokoju trochę siebie. A która tego nie chce ;)
Wracając do tego że was przez ten czas nie zostawię...
Mam wielką prośbę: Piszcie w komentarzach, co chcielibyście o mnie wiedzieć :)
Bardzo chętnie na nie odpowiem :) Jedna osoba może zadać parę pytań. Jeśli uzbiera się 10/15 zrobię "Odpowiedzi na pytania " :)
A druga sprawa to proszę was o to, byście Polecili tanie ale dobre pędzle, róże, rozświetlacze, pudry, korektory oraz mgiełki do ciała, żele do mycia twarzy, kremy nawilżające, toniki.

Bardzo chętnie poczytam i nie zapomnijcie o pytaniach!! Liczę na was! :)
No więc to tyle. Czekam na wasze komentarze ^^
Miłego wieczorku ;)

A tu macie mnie hihi ;) #szczęśliwa!




Buziaczki!! ;)

czwartek, 13 sierpnia 2015

Barwa, Barwy słońca, Opalizująco-brązujący balsam do ciała/ Niezbędnik wakacyjny ♥

Hejka! :)


Uh.. te upały. Nie muszę wam tego mówić bo sami dobrze o tym wiecie :D Dobra, przejdę do głównego tematu postu :)
Dziś przychodzę do was z moim cudeńkiem <3 Jest to Barwa, Barwy słońca, Opalizująco-brązujący balsam do ciała. Zawiera on złote drobinki. Efekty jakie przyniósł na mojej skórze, przerosły moje najśmielsze oczekiwania.
Dzięki swojej kremowej konsystencji, doskonale i równomiernie rozsmarowuje się na skórze, nadając jej piękną mieniącą się złotymi drobinkami opaleniznę.
Daje też świetne efekty nawilżające.
Przy regularnym stosowaniu, widać znaczny efekt brązujący na skórze, który pozbawiony jest smug i plam, dlatego można go równie dobrze używać zimą.
Opakowanie jest bardzo praktyczne.






 


  

Plusy:
- piękne a zarazem delikatne rozświetlenie skóry,
- nie pozostawia plam,
- tani (ok. 10zł/200ml),
- bardzo wydajny,
- kremowa konsystencja,
- przy regularnym stosowaniu wyraźne efekty,
- idealnie sprawdzi się do stosowania zimą,
- zawiera naturalne filtry UV,
- po aplikacji gładka i nawilżona skóra.

Minusy:
- zapach który po pewnym czasie może drażnić.

Ale przy tak wielkiej ilości plusów, ten jeden minus się koryguje :)

Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, C12-15 Alkyl Benzoate, Isodecyl Neopentanoate, Propylene Glycol, Butyrospermum Parkii, Cetyl Alcohol, Mica, Titanium Dioxide, Iron Oxides, Dimethicone, Juglans Regia, Mauritia Flexuosa Oil, Dihydroxyacetone, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Citric Acid, 3-Methyl-4- (2,6,6-trimethyl-2-cyclohexen-1-yl) -3-buten-2-one, Benzyl Salicylate, 2-(4-tert-Butylbenzyl)propionaldehy de, Hexyl Cinnam-aldehyde, Hydroxy-methylpentyl-cyclohexenecarboxaldehyde , Linalool




Jak widać na zdjęciu ma jasny kolor. Ale proszę się nie obawiać ponieważ zaraz po rozsmarowaniu pozostawia złote (nie nachalne) drobinki i jasną brązową poświatę.




Mieliście go już kiedyś? Sprawdził się wam tak cudownie jak mi? :)
A może miałyście jakieś inne kosmetyki z tej marki?
Ja pamiętam że miałam mydło siarkowe, było cudowne. Może zrobię wam kiedyś wpis na jego temat (jeśli będziecie mieli ochotę)  :*
Chętnie poczytam wasze komentarze :)

Buziaczki, pa :*


poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Leniwy dzień ze mną :D + fit trzy tygodnie, start!

Witajcie! :)

Na wstępie musze was przeprosić, ponieważ nie będzie postu z serii "Dzień ze mną"... a to dlatego ze w niedziele przyszła mała burza i popsuła nam plany :( No cóż innym razem.
Ale za to wprowadziłam wam nową serię :) Nie oszukujmy się, wakacje dobiegają powoli końca. Lecz zostało ich na tyle by coś zmienić w swoim życiu. Tak właśnie teraz! Żeby pójść do szkoły bardziej pewnym siebie i z zapałem :)
Tak właśnie powstała seria "Fit trzy tygodnie" i będę was tu motywować do diety i aktywności fizycznej :D Liczę że też jakoś będziecie mnie wspierać :)
Ale też przy okazji poznacie mój typowy leniwy dzień wakacyjny... chodź przez tą nową serię nie będzie aż tak leniwy :)

1. Pobudka!

Do tej pory w wakacje wstawałam o 10/11:00... ale nie tym razem. Postanowiłam że wstanę o...6:20!! Tak i to w wakacje!!
Na początku, gdy zadzwonił budzik totalnie nie chciało mi się wstać... już się miałam poddać. Podeszłam do okna i gdy go otworzyłam... ehh ten chłód. Bez zbędnego gadania ubrałam się, przemyłam twarz zimną wodą i tonikiem ogórkowym firmy Ziaja. Związałam włosy i ruszyłam. Oczywiście słuchając muzyki.


 
Biegnąc zrobiłam parę zdjęć. Żebyście zobaczyli jak pięknie dzień wstaje gdy wy spicie (nie wszyscy lecz większość) :D
 
 
 
 
 
 

 
Został mi tylko jeszcze taki kawałek :D
 

 
Przebiegłam około 2km. Mówię wam spróbujcie! Będziecie mieć naprawdę dużo energii na resztę dnia.  Łatwe to nie jest, bo ze mnie woda lała się strumieniami.
 
2. Pierwsze śniadanie :) i dieta.
 
Dieta.. tak owszem! Regularnie co 3h posiłek :D Jem 5 posiłków dziennie i uwierzcie, na początku z tą regularnością jest różnie.. więc dlatego nastawiajmy sobie przypomnienia! :D Od dziś ograniczam wszelkie cukry (słodycze) i potrawy z grilla.. temu mówimy NIE!
A ja na śniadanko zjadłam jogurt naturalny z owocami.. mówię wam pycha! Najlepsze są właśnie do tego jabłka (mi najbardziej smakują). Ale ja w swoim śniadaniu miałam: jabłka, jeżyny, żółte śliwki. Pyszności :) Tu już wszystko wymieszałam.
Wygląda jakbym miała dużo jogurtu... lecz ja miałam dużo owoców ;)
 

 
3. Drugie śniadanie.
 
Na drugie śniadanie zjadłam jakieś zwykłe kanapki z pomidorem i szynką :D
 
4. Obiad.
 
Na obiad miałam zupę jarzynową i ziemniaczki z kotletem i sałatka :) Nie robiłam zdjęcia bo uznałam że nie ma takiej potrzeby. To nie jest nic specjalnego :) 
 
5. Podwieczorek :)
 
W wolnym czasie czytam książkę, aktualnie jest to Haruki Murakami "Norwegian Wood". Wciąga serio. Myślę nad nowym postem dla was :) Oraz oglądam filmiki na yt. Nic ciekawego.. w końcu to lazy day :D
A na podwieczorek jem orzechy i piję sok :)
 

 
6. Kolacja.
 
Ja akurat nie miałam na nic specjalnego ochoty więc też zjem jakieś kanapki :D
 
7. Wieczorna rutyna.
 
Wieczorem myję twarz żelem przemywam tonikiem oraz nakładam krem nawilżający na twarz i chłodzący pod oczy :)
 

 
Jeśli będziecie chcieli zrobię wam recenzję tych cudeniek :)


Takim akcentem wprowadziłam nową serię :) Napiszcie na dole czy wam się podoba, oraz motywujmy się nawzajem !! :3

Buziaczki :*