poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Back to school#4: Stylizacja do szkoły ♥

Hej! :*

Oj, dziś ostatni dzień wakacji pożegnał nas bardzo gorąco! :)
A ja gorąco zapraszam was na stylizacje do szkoły. Jej przewodnim motywem jest Jeans jacket, bardzo ją lubię, a do tego jest  modna! :)
Do tego dodałam koszulkę na ramiączkach, czarne legginsy i trampki ;3
Miłego oglądania! :*

 
 
 
 
 
 
I jak wam się podoba? Wy też lubicie kurtki jeans-owe?
Ubieracie się podobnie do szkoły? :)
 
Buziaczki :* Miłego rozpoczęcia roku i do następnego!
 
 
 

niedziela, 30 sierpnia 2015

Back to school#3: Stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego! ♪

Witajcie :)

Zacznę od tego że troszkę boli mnie głowa... eh to pewnie od tego że zbliża się rok szkolny.. huuuura!! Ta... :D Więc musicie mi wybaczyć, jeśli będę pisać troszkę nie logicznie. Na szczęście dzisiejszy post nie będzie wymagał dużo pisania.
Zapraszam was na stylizacje! Będzie ona na rozpoczęcie roku szkolnego :)
Jest to zwykła czarna sukienka, z gumką w pasie i takim dość ciekawym dekoltem. A całość ożywia złoty pasek z perłowymi kuleczkami. No i oczywiście, czarne lakierowane szpilki :)
Przepraszam was za obite kolana.. lecz parę dni temu miałam małą przygodę na schodach :P
Miłego oglądania! :))








I jak wam się podoba?
Wy też się tak cieszycie ze wracacie do szkoły? (mnie serio głowa boli :D)
A wy jak się ubieracie?

Miłego wieczorku!! PA <3

sobota, 29 sierpnia 2015

Back to school#2: Moje sposoby na nauke εïз

Cześć! :))


Dziś zapraszam was na kolejny post z serii: Back to school! Nie wiem czemu ale dostałam takiego dużego kopa i posty z tej serii będą pojawiać się codziennie do wtorku. Pojawi się stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego, parę stylizacji do szkoły, makijaż!! Będę się bardzo starała dodawać te posty codziennie :))

Głównym tematem tego postu będą moje sposoby na naukę... jak wiecie z tytułu :D
Bez zbędnego przedłużania.. zaczynamy!!

1. Wszystko co kusi na bok! ;D

A mowa tutaj o telefonie, laptopie itp. Sama wiem jak to rozprasza... więc najlepiej wyciszyć i schować do szafki.. która będzie daleko od nas :)

2. Zadania domowe robimy na bieżąco!

Oznacza to, że przychodzę ze szkoły np. w czwartek i robię to zadanie tego samego dnia. Chyba że mam z tego przedmiotu (co zadanie) kartkówkę na następną lekcje, to zadanie robię standardowo czyli dzień przed.

3. Przerwy w nauce.

Ja jestem osobą która nie lubi się odrywać od nauki żeby zrobić sobie przerwę... lecz każdemu one są potrzebne. Ja taka przerwę robię co godzinę. Trwa ona mniej więcej 10 min i podczas niej jem orzechy, piję sok lub idę na świeże powietrze.

4. Głośno czy cicho?

Zdecydowanie cicho! Jeśli mam możliwość, uczę się po szkole w bibliotece... bo wtedy mi nikt nie przerywa.. jedzenie w kuchni mnie nie kusi :D

5. Czysty pokój? Czy to pomaga w nauce?

Oczywiście! Nie wiem czemu tak mam ale ja nie potrafię się uczyć gdy w moim pokoju nie jest perfekcyjnie... no taka ja :D Ja uczę się od zawsze na łóżku , bo tak mi po prostu wygodniej ( a po za tym, moje biurko posłużyło mi za toaletkę hihi) Czyli mam wgląd na cały pokój z łóżka i musze mieć czysto!

6. Może by tak.. kolorowo? :3

Ja tą metodę zaczęłam stosować nie dawno. Bardzo nie lubię mieć chaosu w zeszycie... więc wpadłam na pomysł by mając np. 3 zakreślacze, każdego koloru używać do czego innego. Dokładniej, np. zielonego do pojęć których nie umiem. I ustalić kolor który będzie służył tylko do tego. Myślę że zrozumiecie :) Polecam!

7. Organizacja.

Ja do organizacji sprawdzianów, kartkówek itp.  Zapisuje w kalendarzu. Jeśli zaczynam go używać od początku roku to bardzo do niego przywykam z czasem... można powiedzieć ze staje się częścią mojego życia :D

8. Powtórka :)

Gdy skończymy naukę np. o 16 to warto przed snem powtórzyć materiał którego się uczyliśmy. No chyba ze uczyć kończymy się przed 22... co mi się nieraz zdarzało ale to przez zaległości :) Ja jednak bardziej wole powtarzać rano, przed wstaniem z łóżka :)

I jak wam się podobają moje sposoby na naukę? Podzielcie się swoimi w komentarzach! Chętnie skorzystam, naprawdę :))
Czy któryś z moich sposobów sprawdził się wam?
Zachęcam do komentowania. To naprawdę motywuje :))
Buziaczki! :*


środa, 26 sierpnia 2015

Avon Care, Glicerynowy krem do rąk i paznokci ☆

Hejka! ;*

Ale mamy dziś piękny dzień (przynajmniej u mnie), świeci słońce i jest prawie bezchmurne niebo :)
Lecz ten spokojny wakacyjny dzień zakłócił pewien fakt.... ja wakacje zaczełam tydzień przed zakończeniem roku szkolnego, ponieważ wyjeżdżałam nad morze (było cudownie). Jak wiecie lub nie wiecie idę po wakacjach do 3gim... będzie dużo nauki, powtórek (na pewno wiele osób już coś o tym wie). Dziś się dowiaduje że podczas mojej nieobecności moja klasa zrobiła 5 tematów z historii i 2 z biologii które muszę nadrobić... #happy :D Więc biorę się już za główny temat tego postu! ;)

Przychodzę do was z glicerynowym kremie do rąk i paznokci z firmy Avon. Jest on z wapniem i witaminą E.
4,99/100ml.

Od producenta: Krem do rąk, zapewnia intenswyne nawilżanie. Zawiera ekstrakty roślinne i witaminę E. Witamina E w widoczny sposób dodaje skórze witalności i pięknego wyglądu, a naturalne olejki roślinne pomagają na długo zatrzymać wilgoć niezbędną do prawidłowego funkcjonownia zdrowej skóry dłoni.


Plusy:
- konsystencja (gęsta),
- bardzo fajnie nawilża, a nawilżenie utrzymuję się dość długo,
- bardzo wydajny,
- szybko się wchłania,
- nie pozostawia tłustej, klejącej warstwy.

Minusy:
- zapach jest taki średni akurat tej wersji.. taki glicerynowy, lecz nie jest jakoś bardzo wyczuwalny,
- krem zamykany jest na zakrętkę... lepiej by było gdyby zamykany był na coś typu "klik"

Ale według mnie te minusy, w porównaniu do działania, to pikuś :D Kupiłabym go jeszcze raz :)



Skład: Aqua, Glyceryn Stearate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Dimethicone, Surcrose Cocoate, Benzyl alcohol, Hydrogenated Soybean Oil, Sasamum Indicum Oil, Disodium Edta, Methylparaben, [arfum, Tocopheryl Acetate, BHA

 
 
 
Mieliście go już kiedyś ? A może polecacie inny z tej serii?
 
Mnie jeszcze kusi krem z tej serii o zapachu miodu i mleka :3 Poluje aż będzie w promocji.
 
 
Ja lecę nadrabiać zaległości, a wy wypoczywajcie dalej!
Do następnego, pa! ;*
 

sobota, 22 sierpnia 2015

Back to school#1: Pomysł na drugie sniadanie!/ Fit trzy tygodnie ❤

Witajcie! :)

Wakacje lecą nie ubłaganie... :c Niektórzy cieszą się wolnym jeszcze miesiąc lecz uczniowie podstawówki, gimnazjum czy szkoły wyższej zaczynają męczarnie już za tydzień .. to takie prawdziwe :D Z tej okazji (ale mi okazja) przychodzę do was z pierwszym postem z serii: Back to school :) Będzie to też połączenie z serią fit trzy tygodnie gdyż został jej też tylko tydzień :))
Bez zbędnego gadania zapraszam was na... pomysł na drugie śniadanie!
Będzie to lekki, szybki i zdrowy pomysł który bez problemu zabierzecie do szkoły :3
Ps. Ja tu zrobiłam porcje również dla moich braci. Spokojnie nie zjadłam tego sama :D 



Ja zjadłam 4 (czyli jedna porcja) i w niej jest:
290 KCAL
6 G BIAŁKA
8 G TŁUSZCZU
47 G WĘGLOWODANÓW


Prawda że wygląda smacznie? ^^

Składniki:
- 1 banan
- płatki owsiane
- do smaku: cynamon lub miód

Przepis:
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza.
Obieramy banana ze skórki i rozgniatamy go na "papkę" na talerzu. Następnie posypujemy banana jedną/ dwoma garściami płatków owsianych. Teraz w ruch idą nasze dłonie. Właśnie nimi mieszamy wszystko razem i formujemy kulki obtaczając je jeszcze w płatkach. Gdy zakończymy ten proces wkładamy nasze kulki na kilka minutek do piekarnika (wyciągamy gdy się przyrumienią).
 Dla smaku posypujemy cynamonem lub polewamy odrobiną miodu :)

Smacznego!! :*

Myślę ze to doskonały pomysł na drugie śniadanie. Nie ma z nim dużo pracy. Jest łatwy, szybki i przede wszystkim smaczny! Polecam spróbować :)

Jeśli wypróbujecie ten przepis, koniecznie napiszcie czy wam smakowało ;)
I jak wam się podoba? Też lubicie tworzyć różne smakołyki na 2 śniadanie? :D
Może podsuniecie mi jakiś pomysł?

Buziaczki ;*


środa, 19 sierpnia 2015

Garnier, Ultra Doux, Awokado i masło karité/ Hit czy kit? ☼

Hej! :*

Większość z was pewnie dobrze zna tą odzywkę... Może wiele razy mijałyście ją na sklepowych półkach lecz zawsze się wahałyście co do jej zakupu bo nie wiedzieliście czy warto. W tym poście rozwieje wasze wątpliwości ;)
Garnier, Ultra Doux, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych `Awokado i masło karité.
Nie mogę tego przed wami ukryć.. że ona jest rewelacyjna! <3 Kocham ją pod każdym względem. Gdybym mogła używałabym ją do końca życia... ale wiadomo włosy by się przyzwyczaiły i nie dawałaby ona takich efektów. Jest to już moje drugie opakowanie tej odżywki. Miałam jeszcze jedną z tej serii lecz ona nie dawała tak zaskakujących efektów. Eh... mogłabym o niej tak pisać i pisać... ale normalnie bym was zanudziła :D Przejdźmy do jej plusów i minusów.

 
 
 
Plusy:
 
+ zapach,
+ dostępność (Rossmann),
+ konsystencja (kremowa, żółta),
+ zapach utrzymuję się długo po myciu,
+ niewiarygodnie łatwo się rozczesują
+ niesamowicie miękkie (zaobserwować można już po zmyciu),
+ nie obciąża włosów,
+ błyszczące,
+ nawilżone,
+ zdrowe (mi przestały się rozdwajać),
+ fajne opakowanie które można bez problemu przeciąć,
+cena 7-9zł/200ml.
 
Minusy:
- w składzie znajduje się alkohol lecz nie sądzę by przesuszał włosy. U mnie na pewno tego nie zrobił :)
 
 
Skład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1). (03.07.2010)
Miałam tez szampon z tego samego co odżywka i sprawdził się równiee cudownie :)
A wy miałyście tą odżywkę i czy sprawdziła się u was tak świetnie jak u mnie? :)
Może wy znacie jakieś odżywki które mogłyby skraść moje serce? (lecz wątpię hihi) Żartuje, każdemu trzeba dać szansę :D
 
Miłego wieczorku :)
Zachęcam do wymiany poglądów w komentarzach, będzie mi bardzo miło : ))
Pozdrawiam!

niedziela, 16 sierpnia 2015

Polecamy pędzle i zadajemy pytania!! ★

Cześć :)

Dziś przychodzę do was z dość nietypowym postem na moim blogu :) A będzie on o tym co czeka mnie przez następny tydzień... gotowi? To zaczynamy :D

Od jutra, czyli od poniedziałku (17.08) zaczynam remont mojego pokoju. Głównym założeniem jest toaletka, którą będę miała. Nie mam jakoś dużej ilości kosmetyków do makijażu. Więcej jest ich do pielęgnacji. Nie chce żeby walały się one po całym pokoju :c Dlatego robię im miejsce :D Zrobiłam parę ozdób sama i wyszły mega. Ogólnie mam dużo pomysłów na ten pokój... Na pewno będzie on fioletowo-zielony! Tak właśnie. Czeka mnie pracowity tydzień.. lecz was nie zostawię! <3 Gdy już go skończę chętnie wam go pokażę :) Jeśli wam się coś spodoba a będzie to robione ręcznie.. chętnie zrobię DIY. Chcę wreszcie mieć w tym pokoju trochę siebie. A która tego nie chce ;)
Wracając do tego że was przez ten czas nie zostawię...
Mam wielką prośbę: Piszcie w komentarzach, co chcielibyście o mnie wiedzieć :)
Bardzo chętnie na nie odpowiem :) Jedna osoba może zadać parę pytań. Jeśli uzbiera się 10/15 zrobię "Odpowiedzi na pytania " :)
A druga sprawa to proszę was o to, byście Polecili tanie ale dobre pędzle, róże, rozświetlacze, pudry, korektory oraz mgiełki do ciała, żele do mycia twarzy, kremy nawilżające, toniki.

Bardzo chętnie poczytam i nie zapomnijcie o pytaniach!! Liczę na was! :)
No więc to tyle. Czekam na wasze komentarze ^^
Miłego wieczorku ;)

A tu macie mnie hihi ;) #szczęśliwa!




Buziaczki!! ;)

czwartek, 13 sierpnia 2015

Barwa, Barwy słońca, Opalizująco-brązujący balsam do ciała/ Niezbędnik wakacyjny ♥

Hejka! :)


Uh.. te upały. Nie muszę wam tego mówić bo sami dobrze o tym wiecie :D Dobra, przejdę do głównego tematu postu :)
Dziś przychodzę do was z moim cudeńkiem <3 Jest to Barwa, Barwy słońca, Opalizująco-brązujący balsam do ciała. Zawiera on złote drobinki. Efekty jakie przyniósł na mojej skórze, przerosły moje najśmielsze oczekiwania.
Dzięki swojej kremowej konsystencji, doskonale i równomiernie rozsmarowuje się na skórze, nadając jej piękną mieniącą się złotymi drobinkami opaleniznę.
Daje też świetne efekty nawilżające.
Przy regularnym stosowaniu, widać znaczny efekt brązujący na skórze, który pozbawiony jest smug i plam, dlatego można go równie dobrze używać zimą.
Opakowanie jest bardzo praktyczne.






 


  

Plusy:
- piękne a zarazem delikatne rozświetlenie skóry,
- nie pozostawia plam,
- tani (ok. 10zł/200ml),
- bardzo wydajny,
- kremowa konsystencja,
- przy regularnym stosowaniu wyraźne efekty,
- idealnie sprawdzi się do stosowania zimą,
- zawiera naturalne filtry UV,
- po aplikacji gładka i nawilżona skóra.

Minusy:
- zapach który po pewnym czasie może drażnić.

Ale przy tak wielkiej ilości plusów, ten jeden minus się koryguje :)

Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, C12-15 Alkyl Benzoate, Isodecyl Neopentanoate, Propylene Glycol, Butyrospermum Parkii, Cetyl Alcohol, Mica, Titanium Dioxide, Iron Oxides, Dimethicone, Juglans Regia, Mauritia Flexuosa Oil, Dihydroxyacetone, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Citric Acid, 3-Methyl-4- (2,6,6-trimethyl-2-cyclohexen-1-yl) -3-buten-2-one, Benzyl Salicylate, 2-(4-tert-Butylbenzyl)propionaldehy de, Hexyl Cinnam-aldehyde, Hydroxy-methylpentyl-cyclohexenecarboxaldehyde , Linalool




Jak widać na zdjęciu ma jasny kolor. Ale proszę się nie obawiać ponieważ zaraz po rozsmarowaniu pozostawia złote (nie nachalne) drobinki i jasną brązową poświatę.




Mieliście go już kiedyś? Sprawdził się wam tak cudownie jak mi? :)
A może miałyście jakieś inne kosmetyki z tej marki?
Ja pamiętam że miałam mydło siarkowe, było cudowne. Może zrobię wam kiedyś wpis na jego temat (jeśli będziecie mieli ochotę)  :*
Chętnie poczytam wasze komentarze :)

Buziaczki, pa :*


poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Leniwy dzień ze mną :D + fit trzy tygodnie, start!

Witajcie! :)

Na wstępie musze was przeprosić, ponieważ nie będzie postu z serii "Dzień ze mną"... a to dlatego ze w niedziele przyszła mała burza i popsuła nam plany :( No cóż innym razem.
Ale za to wprowadziłam wam nową serię :) Nie oszukujmy się, wakacje dobiegają powoli końca. Lecz zostało ich na tyle by coś zmienić w swoim życiu. Tak właśnie teraz! Żeby pójść do szkoły bardziej pewnym siebie i z zapałem :)
Tak właśnie powstała seria "Fit trzy tygodnie" i będę was tu motywować do diety i aktywności fizycznej :D Liczę że też jakoś będziecie mnie wspierać :)
Ale też przy okazji poznacie mój typowy leniwy dzień wakacyjny... chodź przez tą nową serię nie będzie aż tak leniwy :)

1. Pobudka!

Do tej pory w wakacje wstawałam o 10/11:00... ale nie tym razem. Postanowiłam że wstanę o...6:20!! Tak i to w wakacje!!
Na początku, gdy zadzwonił budzik totalnie nie chciało mi się wstać... już się miałam poddać. Podeszłam do okna i gdy go otworzyłam... ehh ten chłód. Bez zbędnego gadania ubrałam się, przemyłam twarz zimną wodą i tonikiem ogórkowym firmy Ziaja. Związałam włosy i ruszyłam. Oczywiście słuchając muzyki.


 
Biegnąc zrobiłam parę zdjęć. Żebyście zobaczyli jak pięknie dzień wstaje gdy wy spicie (nie wszyscy lecz większość) :D
 
 
 
 
 
 

 
Został mi tylko jeszcze taki kawałek :D
 

 
Przebiegłam około 2km. Mówię wam spróbujcie! Będziecie mieć naprawdę dużo energii na resztę dnia.  Łatwe to nie jest, bo ze mnie woda lała się strumieniami.
 
2. Pierwsze śniadanie :) i dieta.
 
Dieta.. tak owszem! Regularnie co 3h posiłek :D Jem 5 posiłków dziennie i uwierzcie, na początku z tą regularnością jest różnie.. więc dlatego nastawiajmy sobie przypomnienia! :D Od dziś ograniczam wszelkie cukry (słodycze) i potrawy z grilla.. temu mówimy NIE!
A ja na śniadanko zjadłam jogurt naturalny z owocami.. mówię wam pycha! Najlepsze są właśnie do tego jabłka (mi najbardziej smakują). Ale ja w swoim śniadaniu miałam: jabłka, jeżyny, żółte śliwki. Pyszności :) Tu już wszystko wymieszałam.
Wygląda jakbym miała dużo jogurtu... lecz ja miałam dużo owoców ;)
 

 
3. Drugie śniadanie.
 
Na drugie śniadanie zjadłam jakieś zwykłe kanapki z pomidorem i szynką :D
 
4. Obiad.
 
Na obiad miałam zupę jarzynową i ziemniaczki z kotletem i sałatka :) Nie robiłam zdjęcia bo uznałam że nie ma takiej potrzeby. To nie jest nic specjalnego :) 
 
5. Podwieczorek :)
 
W wolnym czasie czytam książkę, aktualnie jest to Haruki Murakami "Norwegian Wood". Wciąga serio. Myślę nad nowym postem dla was :) Oraz oglądam filmiki na yt. Nic ciekawego.. w końcu to lazy day :D
A na podwieczorek jem orzechy i piję sok :)
 

 
6. Kolacja.
 
Ja akurat nie miałam na nic specjalnego ochoty więc też zjem jakieś kanapki :D
 
7. Wieczorna rutyna.
 
Wieczorem myję twarz żelem przemywam tonikiem oraz nakładam krem nawilżający na twarz i chłodzący pod oczy :)
 

 
Jeśli będziecie chcieli zrobię wam recenzję tych cudeniek :)


Takim akcentem wprowadziłam nową serię :) Napiszcie na dole czy wam się podoba, oraz motywujmy się nawzajem !! :3

Buziaczki :*

sobota, 8 sierpnia 2015

Letnia stylizacja paznokci ❤ + Podziękowania.

Hej! ;*

Dziś przychodzę do was z stylizacja paznokci w pięknym niebieskim kolorze. Za nim do tego przejdziemy, kilka spraw organizacyjnych :)

Chciałabym Wam podziękować bardzo serdecznie, ponieważ mój blog osiągnął prawie 100 wyświetleń!! Nawet nie wiecie jak mnie tym motywujecie... Dziękuje za każdy komentarz pod postem. Za to że mam z Wami kontakt. Nawet nie wyobrażacie sobie jak się cieszę. Dziękuje Wam bardzo! <3

Z tej okazji, u mnie na blogu, jutro lub w poniedziałek pojawi się post w stylu "Dzień ze mną", ponieważ wybieram się nad kąpielisko dnia (09.08) i chętnie podzielę się z wami przeżyciami gdy wrócę :)

A teraz nie przedłużając zapraszam Was do wpisu :)

Przedstawiam lakier Golden Rose, Miss Selene o nr 246. Ma on małą pojemność, bo zaledwie 5ml. Krycie ma w miarę dobre, dwie warstwy ze spokojem pokryją całą płytkę paznokcia. Wysychanie jest dość dobre, pierwsza warstwa schnie do 5 min. Zmywanie jest bezproblemowe. Cena to 3zł/5ml. Ja kupiłam go w małej drogerii.. Konsystencja jest fajna, w miarę gęsta. U mnie, lakier na paznokciach trzyma się do 3 dni.  Pędzelek jest wąski i precyzyjny. Ja zakochałam się w tym kolorze od pierwszego wejrzenia <3 Można powiedzieć że jest to żywy niebieski.




 


A wam jak się podoba? :) Miałyście już lakier z tej serii?
Zachęcam do komentowania. To bardzo motywuje ;)

Miłej soboty! Lofki :*
 

środa, 5 sierpnia 2015

Be beauty płyn micelarny/ Mój ulubieniec Ƹ̴Ӂ̴Ʒ

Cześć! :)

Dzisiejszym bohaterem postu, jest płyn micelarny Be Beauty z Biedronki.  Powiedziałabym że jest to ulubieniec ostatnich miesięcy. To już moje trzecie opakowanie i jestem mega zadowolona.  Jego historia jest taka, że będąc w Biedronce potrzebowałam płynu micelarnego. W oko jednak wpadło mi mleczko do demakijażu z tej serii. Nie polecam.. w cale nie zmywał makijażu tylko go rozmazywał. Ale był bardzo wydajny. Dobra przechodzimy do płynu micelarnego :D Następnym razem będąc w Biedronce kupiłam właśnie płyn micelarny z Be beauty do skóry wrażliwej. Taka krótka historia. Teraz przechodzimy do plusów i minusów :)
 
 
Plusy:
- Bardzo dobrze zmywa makijaż,
- tani, 4,50zł/200ml
- radzi sobie z makijażem wodoodpornym,
- przyjemny zapach,
- działa odświeżająco,
- nie ściąga skóry,
- wygodny dozownik z którego nic się nie wylewa.

Minusy:
-ja nie mam skóry wrażliwej.. lecz podejrzewam ze może piec w oczy. Mi krzywdy nie zrobił.


Skład:

Bardzo go lubię i będę do niego powracać :) Szczerze wam go polecam, ponieważ jest bardzo dobry, ma niską cenę i jest dobrze dostępny.
Miałyście go już i co o nim myślicie? Może testowałyście inne kosmetyki z tej serii? Jestem bardzo ciekawa, piszcie w komentarzach.
A i jeszcze jedno. Napiszcie tez czy chciałybyście następny post z serii Back To School, zdradzę ze chodzi o stylizację :3
Czekam na wasze komentarze.

Buziaczki  :*





niedziela, 2 sierpnia 2015

Idealny krem tonujący! ♥/ Ziaja Nuno- antytrądzikowy krem tonujący.

Hejka ;*

Dziś przychodzę do was z recenzją (i przy okazji) z ulubieńcem tego lata. Mowa o Ziaja Nuno, antytrądzikowy krem tonujący w odcieniu naturalnym (01).
Z tego co mi wiadomo jest jeszcze dostępny w odcieniu 02. Jest testowany dermatologicznie i alergologicznie. Według mnie idealnie sprawdzi się do cery tłustej, ponieważ nie obciąży jej. Ale będzie też świetny do cery mieszanej i suchej.

Cena: ok.7zł/ 60ml


 
 
Plusy:
- zakrywa zaczerwienienia, małe krostki i przebarwienia,
- nawilża,
- nie zatyka porów,
- wyrównuje koloryt skóry,
- wydajny
- przyjemny zapach,
- łatwo się rozprowadza,
- długo się utrzymuje,
- nie pozostawia smug i plam,
- wygodne otwieranie, typu "klik",
- lekki, nie wyczuwalny na twarzy.

Minusy:
- nie sprawdzi się przy większych niedoskonałościach.


Skład: aqua, butylene glycol dicaprylate/dicaprate, aluminum starch, octelynsuccinate, cetearyl glucoside, cetearyl alcohol, octyldodecanol, glycerin, titanium dioxide, butyrospermum parkii butter, ceteareth20, cyclomethicone, dimethicone, elaeis guineensis oil, butylene glycol, peg-60 almond glycerides, caprylyly glycol, carbomer, nordihydroguaiaretic acid, oleanolic acid, sodium acrylate/sodium acryolyldimethyl taurate copolymer, isoheadecane, polysorbate 80, panthenol, propylene glycol, porphyra umbilicalis extract, tocopheryl acetate, sodium polyacrylate, diazolidinyl urea, phenoxyethanol, methylparaben, propylparaben, 2 bromo 2 nitropropane 1,3 diol, cl 77492, cl 77491, cl 77499, parfum, butylphenyl methylpropional, linalool, benzyl salicylate, geraniol, citronellol, limonene, hexyl cinnamal, cinnamyl alcohol, citric acid.


Dla mnie jest idealny. Bardzo go lubię. Sprawdza się idealnie ;3
A wy miałyście go już? I jak wam się sprawdził?
Jak nie miałyście, to koniecznie wypróbujcie <3


Buziaczki :*